Pasły kozy wedle brzozy, służyła Kasia u leśniczego. Na głębokim stawie dziewki się kąpały. W lesie, w lesie, na pasiece. Zajączek, zajączek. Za starym młynem. Szła dzieweczka do goiczka. Pojechał pan na łowy. Oj na łowy, na łowy. Pisali chłopcy do Rzymu. Siedzi sobie zając pod miedzą. Cały dzień myśliwy po knieji szukacie. Gnała Kasia wołki doliną. Stoi u wody myśliwczyk młody. Myśliwcze, myśliwcze. Idzie koza brózdą. Ej, uciyk mi lelyniosek. Idzie lidzka siadła na roli.
Format podglądu: